Obóz Auschwitz stał się dla świata symbolem terroru, ludobójstwa i Szoa. Utworzony został przez Niemców w połowie 1940 r. na przedmieściach Oświęcimia, włączonego przez nazistów do Trzeciej Rzeszy.
Bezpośrednim powodem utworzenia obozu była powiększająca się liczba aresztowanych masowo Polaków i przepełnienie istniejących więzień. Pierwszy transport Polaków dotarł do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 r. z więzienia w Tarnowie. Początkowo miał to być kolejny z obozów koncentracyjnych, tworzonych przez nazistów już od początku lat trzydziestych. Funkcję tę Auschwitz spełniał przez cały okres swego istnienia, także gdy - od 1942 r. - stał się równocześnie jednym z ośrodków „Endlösung der Judenfrage” (ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej) - nazistowskiego planu wymordowania Żydów zamieszkujących okupowane przez III Rzeszę tereny.
Podział Auschwitz
W 1944 r., w szczytowym okresie działania, obóz składał się z trzech części:
Auschwitz I, utworzonego w 1940 r. na terenie i w budynkach przedwojennych polskich koszar;
Auschwitz II-Birkenau, największego z całego kompleksu, utworzonego w 1941 r. na terenie odległej od Oświęcimia o 3 km wsi Brzezinka, z której wysiedlono polską ludność, a zabrane im domostwa rozebrano. W Birkenau naziści wybudowali też większość urządzeń masowej zagłady;
Auschwitz III. W latach 1942-1944, głównie przy różnego rodzaju niemieckich zakładach przemysłowych a także gospodarstwach rolniczo-hodowlanych, powstało ponad 40 podobozów, wykorzystujących niewolniczą siłę roboczą więźniów. Największy z nich o nazwie Buna utworzono w 1942 r. 6 km od obozu Auschwitz I, przy zakładach syntetycznej gumy i benzyny Buna-Werke. Zostały one wybudowane w czasie wojny przez niemiecki koncern IG Farbenindustrie, któremu SS dostarczało więźniów do pracy.
Interessengebiet
Wszystkie obozy i podobozy Niemcy odizolowali od świata zewnętrznego i otoczyli ogrodzeniem z drutu kolczastego. Teren administrowany przez komendanta i kontrolowany przez esesmanów z załogi KL Auschwitz przekraczał obszar znajdujący się w obrębie drutów. Zajmował powierzchnię 40 kilometrów kwadratowych (tzw. Interessengebiet — strefa interesów), rozciągającą się wokół obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau.
Miejscową ludność, Polaków i Żydów mieszkających w sąsiedztwie tworzonych obozów wysiedlono. Część ich domostw wyburzono a w pozostałych zamieszkali oficerowie i podoficerowie SS z załogi obozowej i ich rodziny. Na terenie przyobozowym władze obozowe zorganizowały zaplecze techniczne obozu, warsztaty, magazyny, biura a także koszary dla esesmanów.
Liczba ofiar
Obecnie historycy, za wyczerpującymi badaniami Franciszka Pipera, oceniają, że ogółem do obozu trafiło co najmniej 1,3 miliona osób, w tym:
- 1,1 mln Żydów;
- do 150 tysięcy Polaków;
- 23 tysiące Romów;
- i ponad 30 tysięcy osób innych narodowości.
- 960 tysięcy Żydów, czyli prawie 90% – w tym:
- 438 tysięcy z Węgier;
- około 300 tysięcy z Polski;
- prawie 70 tysięcy z Francji;
- 60 tysięcy z Holandii;
- 55 tysięcy z Grecji;
- ponad 46 tysięcy z Czech i Moraw;
- ponad 26 tysięcy ze Słowacji;
- ponad 24 tysiące z Belgii;
- 23 tysiące z Niemiec i Austrii;
- 10 tysięcy z Jugosławii;
- do 75 tysięcy Polaków;
- 21 tysięcy Romów;
- 15 tysięcy jeńców radzieckich różnych narodowości;
- do 15 tysięcy ludzi innych narodowości.
Nawet najbardziej drastyczne zdjęcia nie są w stanie przedstawić tragedii jaka wydarzyła się w Auschwitz. Warto wybrać się do Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Na własne oczy będziecie mogli zobaczyć w jakich warunkach przebywali więźniowie. Ta niepowtarzalna lekcja historii zostanie w waszych głowach na długi czas.
27 stycznia 1945 roku Rosjanie wyzwolili obóz Auschwitz-Birkenau. Poza spisanymi wspomnieniami i zebranymi przedmiotami jest jeszcze kilkudziesięciu ludzi, którzy są naocznymi świadkami życia w obozie.
Niektórzy stali się bohaterami książki "Dobranoc, Auschwitz. Reportaż o byłych więźniach". Od lewej: Karol Tendera, Lidia Maksymowicz, Stefan Lipniak, Józef Paczyński, Marek Godlewski.
W tym roku również odbyły się oficjalne obchody rocznicowe.
– Spoglądanie codziennie na dymiące kominy. Już wiedzieliśmy przecież, że tam płoną zagazowani ludzie i że być może naszym przeznaczeniem też jest właśnie iść do tej komory gazowej – wspominał Bogdan Bartnikowski, były więzień niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.
- Jestem numer 192 tys. 731. Mam obok numeru czerwony winkiel z literą "P". Wszystko to razem oznacza, że jestem polnische banditen aus Warschau. Mam 12 lat, jestem polskim bandytą z Warszawy. Dwa dni wcześniej, zanim dostałem ten numer, miałem jeszcze rodziców, miałem dom, żyłem - jak w trudnych warunkach okupacji można powiedzieć - w miarę spokojnie. Ale to wszystko było dwa dni temu. Dzisiaj mam 12 lat i od dwóch dni jestem w Birkenau. Tym korytarzem długim idę, a właściwie drepczę w tłumie nagich, brudnych, spoconych kobiet, które razem ze mną przyjechały tu z warszawskiej Woli i Ochoty. W nocy z 11 na 12 sierpnia 1944 roku. I jestem w tym tłumie - opowiadał b. więzień Auschwitz II-Birkenau Bogdan Bartnikowski.
Możemy tylko sobie wyobrażać co czują ludzie, którzy kolejny raz znajdują się w miejscu gdzie odebrano im człowieczeństwo. Te same mury, kolczaste druty i wspomnienia ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz